I LPD Świebodzin
22 sierpnia 2010



Tak jak obiecałem,na miejscu byłem pierwszy.Po zaparkowaniu Mondka wziąłem się do oplakatowania Świebodzina
 

czekaj

Mimo że w centrum jest kilka parkingów,magia a może magnetyzm Pentaxa przyciągnęły Berlingo PAn-a na "mój" Parkplatz.Nawet bez kolczyków zostałem rozpoznany i po krótkiej rozmowie ruszyliśmy pod ratusz.Pochłonięci rozmową w pewnej chwili zobaczyliśmy Wielkiego Faceta z jeszcze większym bagażem foto.Jak dojrzałem drewnianą rękojeść Pentaxowej "Kolubryny" nie miałem wątpliwości-Spinner i jego PENTAX 67II.Od tej chwili praktycznie cały temat zszedł na temat tego cacka.Nie powiem zrobił na nas obu wrażenie ale PAn się chyba bardziej zaślinił :lol: Ja w latach 80-tych miałem kontakt z dużym obrazkiem więc przeżyłem Deja Vu.Dla zainteresowanych mogę powiedzieć że wielkość aparatu była wielka :lol: Po odpięciu obiektywu próbowałem swojego Gixa z gripem schować w komorze lustra-nie udało się ale Kix z krótkim kitem wchodzi bez problemu.Matówka wielkości wyświetlacza w cyfrówce a obraz na niej Very Super High Definition.Szkiełko szerokie do tego monstrum ważyło niewiele mniej niż nasze Gixy.Jednym słowem cud techniki którego konkurencja może Pentaxowi zazdrościć.Jak zaznaczył Spinner przy prezentacji slajdów-niektórzy robią takie odbitki :lol:
Oto bardziej lub mniej artystycznie prezentuję tę perełkę


czekaj
Statyw Spinnera-jakiś tam****frotto był wszechstronnie ustawiany.Wojtek zdradził mi tajemnicę że Kamasutra nie zawiera tylu pozycji ile jest możliwości przestawienia tego trajpoda :lol:


czekaj

Nie byłem jedynym portrecistą sześćdziesiątki siódemki.PAn, to robił równie namiętnie


czekaj



Kolejny Pentax o niezrównanej ergonomii.Wszelkie ficzery wyciągnięte z Menu na zewnątrz :lol:


czekaj

Założenie filmu zajęło Spinner-owi więcej czasu niż zapełnienie seriami 16 gigowej karty przez niejednego Canona czy Nikona :lol:

czekaj

Dla antagonistów mam żywy dowód powolności focusa w Pentaxach ;-) Facet na ławce skamieniał tylko po to żeby Spinner ustawił ostrość :mrgreen:

czekaj

W temacie pomiaru światła mieliśmy okazję zweryfikować nasze wbudowane światłomierze ze światłomierzem Spinnera.Polegało to na tym,że on sczytywał wskazania ze swojego Sekonica a my ustawialiśmy na manualu te wartości.Wychodziło coś takiego

czekaj

W okolicach 10:00 przenieśliśmy się w okolice kościoła.67 robił takie wrażenie że kobitki wychodzące po mszy prosiły o sesje rozbierane problem był taki że modelki-ochotniczki miały baaardzo grubo po 30-tce :lol:
Współczułem Wojtkowi podczas odmawiania i wymyślania niestworzonych rzeczy żeby tylko zbyć niewiasty. W pewnym momencie w naszym pobliżu pojawiła się Piękniutka blondyneczka.Całe szczęście że Spinner swojego grzmota miał na statywie a ja i PAn, mieliśmy korpusy uszczelniane bo ślina ciekła jak ząbkującym niemowlętom.Nie wiem dlaczego chłopaki przestali się ślinić jak dziewczę przed kościołem się przeżegnało-ja śliniłem się dalej i wyobrażałem sobie Świebodziniankę na jakimś różowym ;-) futerku w studio.W pewnej chwili podszedł do nas skromny i niepozorny mężczyzna ale jak się przedstawił to wszystko było jasne.Dobił do nas peterkki.W tym momencie cały skład uczcił minutą ciszy tych wszyscy którzy obiecali a nie przybyli.Na parkingu okazało się że Pentaxiarze to również Fordziarze. Spinner ma Focusa ja Mondeo a PAn choruje na Mondka-czyli zaryzykuję wyliczenie że 75% Lubuskich Pentaxjan przemieszcza się Fordzikami ;-)

Ramka tablicy na aucie Wojtka mówiła sama za siebie

czekaj

Z tym napisem jednak wiąże się pewne zdarzenie.Otóż pewnego razu facet jadący za Spinnerem podczas jazdy zaczął przy pomocy słownika polsko-angielskiego tłumaczyć co tam jest napisane i....... skutki możecie sobie sami wyobrazić-centralny anal i wizyta u blacharza(może kiedyś dojdzie do skutku :lol: )
Rozeszliśmy z uśmiechami na twarzy że mogliśmy się spotkać na jawie.Tak jak napisał peterkki,kontakt z żywym człowiekiem daje wiele dobrego a jak spotka się kilku zapaleńców-entuzjastów to warto żyć dla takich chwil.
Spinner,peterkki, PAn, dziękuję że nie wymiękliście i okazaliście się prawdziwymi Dajhardami nie w słowach a czynach.
Na koniec zamieszczam zdjęcie rodzinne "Kwiat Pentaksiarstwa Lubuskiego"
Od prawej peterkki, PAn, andybond, i na drugim planie wielki jak Maczu Pikczu Spinner


czekaj