Osłona na wyświetlacz O ile w wielu aparatów wyświetlacz to prostokąt,o tyle w Samsungu boki to łagodne łuki.Zakup osłony przeznaczonej do wyświetlacza prostokątnego nie ma sensu,gdyż wpłynie na pogorszenie estetyki a i tak w całości nie ochroni nam powierzchni wyswietlacza.Wpadłem więc na pomysł żeby przy pomocy skalpela wyciąć z pudełka po płycie CD odpowiedni kształt.Jako szablon wykorzystałem kawałek przezroczystej folii ze starego materaca plażowego.Po zmierzeniu dwóch równoległych boków i wycięciu paska folii,przyłożyłem ją do wyświetlacza.Jako że folia ta dobrze przylega,nie przesuwa się co daje nam pewność że boki odrysujemy dokładnie.Boczne łuki odrysowujemy pisakiem(cienkim) do płyt CD.Po wycięciu wzornika naszej osłony przyklejamy go do plexi z pudełka.Czymś ostrym zaznaczamy kształt i przystępujemy do cięcia.Kilkukrotne przejechanie skalpelem po liniach powoduje bezproblemowe wyłamywanie nadmiaru materiału. Na koniec papier ścierny do wygładzenia krawędzi i przystępujemy do montażu.Z pianki(najlepiej czarnej) dwustronnie przylepnej wycinamy paski szerokości ok.2mm i oklejamy brzegi osłony.Po oklejeniu dookoła zdmuchujemy kurz z wyświetlacza i osłony i przyklejamy ją na wyświetlacz.W ten oto sposób w kilkanaście minut mamy osłonę na wyświetlacz do naszego ukochanego Samsunga |
Power grip do Samsunga GX20 Po lekturze w internecie postanowiłem zamówić grip do Pentaxa K20D/K10D.Po przybyciu urządzenia na miejsce okazało się że wystające części obudowy ponad blaszaną podstawę gripa uniemożliwiają prawidłową współpracę z aparatem. Przystąpiłem więc do oszlifowania całego plastiku wystającego ponad. Czynność jest niezbędna z tego względu,że grip nie przylega do podstawy aparatu a tym samym wyłącznik na podstawie gripa po prostu nie załącza urządzenia. Po zeszlifowaniu wszystko zaczęło działać jak należy. Jedynym minusem zastosowania niekompatybilnego urządzenia jest uskok w okolicach gripa w aparacie. Ta mimo wszystko niewielka niedogodność jest warta przeróbki gdyż oryginalny grip do GX-20 to koszt 300-600 zł.Różnicę zaznaczoną kolorowym kółkiem wypełniłem w wymodelowałem POXILINĄ i pomalowałem na czarno. Ja swój nabyłem w Hong Kongu za równowartość 120 zł. Myślę ze się opłacało a ryzyko zeszlifowania jest niewielkie i cała operacja zakończyła się w 15 minut. Do oszlifowania użyłem mini szlifierki modelarskiej z cylindrem z papieru ściernego. Dzięki temu przedsięwzięciu mój korpus wyposażony jest w poręczny dodatek ułatwiający pracę przy kadrowaniu pionowym. Dodatkowo w komorze gripa jest miejsce na dodatkowy akumulator,schowek na kartę pamięci i pilot zdalnego sterowania. UWAGA-jeśli nabędziecie Power grip z kołkami ustalającymi to należy jedynie odkręcić ten od wąskiej strony.Dwa umiejscowione strony w części grubszej pasują idealnie w otwory Samsunga. Nie polecam usuwać wszystkich kołków gdyż zakręcony grip wykonuje niewielki ale zawsze ruch który może uszkodzić wtyk z pinami. Pozostawienie dwóch kołków powoduje unieruchomieniem „przystawki” co daje pewność,że nic nie wyłamiemy.
|
Linie pomocnicze na matówce Przeglądając internet natrafiłem na matówki Katz Eye do których trzeba dopłacić ekstra 45 $ za linie pomocnicze tzw. Grid. Postanowiłem więc spróbować sił i dokonać podobnej operacji na mojej taniej chińskiej matówce. Do „zabiegu użyłem narzędzi pokazanych na rys.1 Pierwszą czynnością jest narysowanie siatki linii na kartce-najlepiej z papieru milimetrowego. Zewnętrzne linie obrysowe kształtu matówki proponuje wykonać dłuższe co ułatwi nam potem operowanie linijką. Proponuję dokładnie zmierzyć wysokość i szerokość matówki(u mnie pobieżny pomiar wskazał 24x17 mm).Następnie wyznaczamy układ linii jaki nam się tylko spodoba; ja postanowiłem wykonać klasyczne linie trójpodziału. Ktoś kto specjalizuje się w panoramach może wykonać sobie jedynie linie pomocnicze poziome. Jednym słowem obowiązuje tu zasada pełnej dowolności. Po wykonaniu siatki na papierze kładziemy na niej matówkę powierzchnią styczną z pryzmatem do góry czyli jednym słowem w naturalnym położeniu w aparacie. Na spód linijki przyklejamy jakiś materiał chroniący przed porysowaniem(ja w tym celu nakleiłem kawałek czarnej folii samoprzylepnej. Jeśli już mamy matówkę ułożoną równo na liniach,przykładamy linijkę do poszczególnych punktów i za pomocą skalpela trasujemy poszczególne linie. Proszę pamiętać aby skalpel nie był mocno dociskany gdyż spowoduje to niepotrzebne pogrubienie. Nie mając folii zabezpieczającej matówkę operację wykonywałem na „otwartym organizmie” i muszę powiedzieć że żadne rysy nie powstały na jej powierzchni. Jako że moje palce miały kontakt z powierzchnią matówki,profilaktycznie umyłem ją w wodzie z niewielkim dodatkiem płynu do naczyń i wytarłem do sucha delikatną ściereczką z mikrofibry. Muszę powiedzieć że w wielu przypadkach linie pomocnicze uchronią nas przed krzywym horyzontem i innymi krzywiznami. Zabieg jest banalnie prosty a oszczędzamy w ciągu 10-20 min. 45 amerykańskich dolarów
|
|
2 |