czekaj
czekaj 
czekaj


czekaj
czekaj

Jako pierwszy zaprezentuję amortyzowany bagażnik rowerowy do przewożenia sprzętu foto.
Pomysł zrodził się gdy zastanawiałem się jak połączyć dwie przyjemności:jazdę na rowerze i fotografię. Długo rozważałem plecak,ale latem dystans kilkunastu czy kilkudziesięciu kilometrów z plecakiem to spocone plecy i niepełna swoboda ruchów. Wpadłem więc na pomysł „miękkiego” przewożenia mojego kochanego SAMA (Samsung GX20).Do realizacji pomysłu wykorzystałem bagażnik pod-siodłowy mocowany na rurę siodełka. Przeciąłem go blisko mocowania i wykonałem przegub. Na bagażnik zamocowałem kuferek rowerowy,który zaopatrzyłem we wkład z gąbki z wyciętymi komorami na poszczególne akcesoria. Resorowanie wykonałem z dwóch niklowanych rurek w środek których włożyłem odpowiednio dobraną sprężynę. Po zamontowaniu wszystkiego na rower w kuferek włożyłem balast odpowiadający wagą mojemu sprzętowi i sprawdzałem zakres pracy resorowania. Metodą prób i błędów dobrałem sprężynę,która nie doprowadzała do „dobijania” bagażnika ale była również odpowiednio miękka. Poza tym otwory w cieńszej rurce amortyzatora umożliwiają mi regulację „twardości: zawieszenia.
Zestaw przeszedł chrzest bojowy i muszę powiedzieć że skomplikowany sprzęt jakim jest lustrzanka czuje się dobrze w kuferku na drogach i bezdrożach.

czekajczekaj


czekaj

czekaj
czekaj

Osłona na wyświetlacz

O ile w wielu aparatów wyświetlacz to prostokąt,o tyle w Samsungu boki to łagodne łuki.Zakup osłony przeznaczonej do wyświetlacza prostokątnego nie ma sensu,gdyż wpłynie na pogorszenie estetyki a i tak w całości nie ochroni nam powierzchni wyswietlacza.Wpadłem więc na pomysł żeby przy pomocy skalpela wyciąć z pudełka po płycie CD odpowiedni kształt.Jako szablon wykorzystałem kawałek przezroczystej folii ze starego materaca plażowego.Po zmierzeniu dwóch równoległych boków i wycięciu paska folii,przyłożyłem ją do wyświetlacza.Jako że folia ta dobrze przylega,nie przesuwa się co daje nam pewność że boki odrysujemy dokładnie.Boczne łuki odrysowujemy pisakiem(cienkim) do płyt CD.Po wycięciu wzornika naszej osłony przyklejamy go do plexi z pudełka.Czymś ostrym zaznaczamy kształt i przystępujemy do cięcia.Kilkukrotne przejechanie skalpelem po liniach powoduje bezproblemowe wyłamywanie nadmiaru materiału.

Na koniec papier ścierny do wygładzenia krawędzi i przystępujemy do montażu.Z pianki(najlepiej czarnej) dwustronnie przylepnej wycinamy paski szerokości ok.2mm i oklejamy brzegi osłony.Po oklejeniu dookoła zdmuchujemy kurz z wyświetlacza i osłony i przyklejamy ją na wyświetlacz.W ten oto sposób w kilkanaście minut mamy osłonę na wyświetlacz do naszego ukochanego Samsunga


czekaj

czekaj
czekaj
czekaj

Dyfuzor lampy wbudowanej

Zdarza się,że flasha potrzebujemy jedynie do „muśnięcia” światłem obiektu fotografowanego. Lub w krzaki podczas makro-fotografii nie całkiem poręcznie z lampą zewnętrzną z dużym dyfuzorem. W takich czy podobnych sytuacjach wystarczy nam błysk wbudowanego flasha. Jest to jednak często za „ostre światło które należało by „zmiękczyć”.Nic prostszego-potrzebujemy kanistra po np.płynie do spryskiwaczy,opalarki,linijki i nożyczek (raczej solidniejszych)

Rysujemy sobie szablonik podobny do tego na zdjęciu pod opisem,kładziemy na szablon wyciętą płaską część kanistra i przystępujemy do trasowania. Szerokość paska jest równa szerokości stopki lampy zewnętrznej i wynosi ok 19mm.Po wycięciu kształtu podgrzewamy lekko materiał w punkcie A i wyginamy go pod kątem ok.45º.następnie w punkcie B zaginamy pasek pod kątem 180º.Wsuwamy dyfuzorek w sanki flasha i w teren :)


czekaj

czekaj

czekaj
czekaj
czekaj

Odkurzacz do optyki

Najpopularniejszy sprzęt czyszczący do optyki-gruszka bardzo pomocna do przedmuchiwania zewnętrznych części optycznych. Wewnątrz aparatu robi huragan który jedynie przenosi „paprochy” z miejsca na miejsce. Zestawy do odkurzania matówek czy matryc są z kolei bardzo drogie. Ruszyłem więc swoje szare komórki i przystąpiłem do działania. W markecie kupiłem kiedyś nieopatrznie pompkę do materacy działającą na napięciu 230V a chodziło mi o taką samochodową. Właśnie ta pompka stanowi „serce” całego „ustrojstwa”.Można nią ciągnąć jak również dmuchać. Moc ssąca jest na tyle mała,że nie wciągnie migawki czy matrycy,a na tyle użyteczna że z powodzeniem wyciąga ciała obce z komory lustra,matówki czy matrycy. Dwie końcówki z kompletu połączyłem za pomocą kleju na gorąco rurką instalacyjną(ze sklepu elektrycznego).Według mnie najważniejszym elementem całego zestawu jest końcówka odkurzająca. Szukałem materiału bardzo delikatnego który byłby bezpieczny dla delikatnych powierzchni wewnątrz aparatu. Zajrzałem pod zlewozmywak i BINGO. Żony szczotka do kurzy miała „włoski” właśnie z takiego czegoś co potrzebowałem. Cichaczem obciąłem więc kilka i przystąpiłem do konstruowania szczoteczki do odkurzacza. Potrzebowałem kawałek rurki z butelki płynu do mycia okien. Włoski przykleiłem do rurki klejem na gorące a dla wzmocnienia na zewnątrz omotałem nicią stilonową i zaimpregnowałem lakierem do paznokci. Na drugi koniec rurki nasunąłem kawałek rurki termokurczliwej i za pomocą mojej ulubionej opalarki obkurczyłem do rozmiaru rurki ze spryskiwacza. I tu w zasadzie jest koniec opowieści. Za mną jest już praktyczny test mojego urządzenia. Podczas wymiany matówki-gdyby nie odkurzacz miałbym w wizjerze piękny widok „paprochów”.Mam za sobą również czyszczenie matrycy w kolegi lustrzance. Tu również mój „wynalazek” zdał egzamin na piątkę

czekaj


czekaj
czekaj
czekaj

Flash z systemem mocowania a'la Cokin

Stare przysłowie pszczół mówi „kto nie ma miedzi ten na tyłku siedzi”.Mnie to nie dotyczy :)
Jako że ze względów finansowych póki co nie mogę sobie pozwolić na lepszą lampę,postanowiłem swojego wysłużonego aczkolwiek porządnego Metz-a „podrasować”.Kto ma lampy w układzie poziomym,doświadczył zapewne niedogodności związane z mocowaniem dodatkowego osprzętu. Ja to rozwiązałem w prosty sposób-zamocowałem nad i pod palnikiem fragmenty korytka elektrycznego spełniające rolę szyn-prowadnic. Te szyny-prowadnice zamocowałem przy pomocy kleju typu kropelka i dodatkowo nawierciłem płytkie otworki Ø1mm i wkleiłem w nie kawałki druciku miedzianego(również klejem kropelka).Dzięki takiemu rozwiązaniu mogę eksperymentować z różnego rodzaju płytkami spełniającymi rolę dyfuzorów celem „zmiękczenia” światła błyskowego. W tym „systemie” wykonałem również makro-dyfuzor który poprzez wsunięcie mocuję do Lampy. Nie polecam tego rozwiązania właścicielom nowych lamp kupionych z ciężkie pieniądze:)

czekajczekaj


czekaj
czekaj
czekaj
czekaj


Power grip do Samsunga GX20

Po lekturze w internecie postanowiłem zamówić grip do Pentaxa K20D/K10D.Po przybyciu urządzenia na miejsce okazało się że wystające części obudowy ponad blaszaną podstawę gripa uniemożliwiają prawidłową współpracę z aparatem. Przystąpiłem więc do oszlifowania całego plastiku wystającego ponad. Czynność jest niezbędna z tego względu,że grip nie przylega do podstawy aparatu a tym samym wyłącznik na podstawie gripa po prostu nie załącza urządzenia. Po zeszlifowaniu wszystko zaczęło działać jak należy. Jedynym minusem zastosowania niekompatybilnego urządzenia jest uskok w okolicach gripa w aparacie. Ta mimo wszystko niewielka niedogodność jest warta przeróbki gdyż oryginalny grip do GX-20 to koszt 300-600 zł.Różnicę zaznaczoną kolorowym kółkiem wypełniłem w wymodelowałem POXILINĄ i pomalowałem na czarno. Ja swój nabyłem w Hong Kongu za równowartość 120 zł. Myślę ze się opłacało a ryzyko zeszlifowania jest niewielkie i cała operacja zakończyła się w 15 minut. Do oszlifowania użyłem mini szlifierki modelarskiej z cylindrem z papieru ściernego. Dzięki temu przedsięwzięciu mój korpus wyposażony jest w poręczny dodatek ułatwiający pracę przy kadrowaniu pionowym. Dodatkowo w komorze gripa jest miejsce na dodatkowy akumulator,schowek na kartę pamięci i pilot zdalnego sterowania.

UWAGA-jeśli nabędziecie Power grip z kołkami ustalającymi to należy jedynie odkręcić ten od wąskiej strony.Dwa umiejscowione strony w części grubszej pasują idealnie w otwory Samsunga.

Nie polecam usuwać wszystkich kołków gdyż zakręcony grip wykonuje niewielki ale zawsze ruch który może uszkodzić wtyk z pinami. Pozostawienie dwóch kołków powoduje unieruchomieniem „przystawki” co daje pewność,że nic nie wyłamiemy.

czekajczekaj

czekaj
czekaj
czekaj
czekaj


Linie pomocnicze na matówce

Przeglądając internet natrafiłem na matówki Katz Eye do których trzeba dopłacić ekstra 45 $ za linie pomocnicze tzw. Grid. Postanowiłem więc spróbować sił i dokonać podobnej operacji na mojej taniej chińskiej matówce. Do „zabiegu użyłem narzędzi pokazanych na rys.1

Pierwszą czynnością jest narysowanie siatki linii na kartce-najlepiej z papieru milimetrowego. Zewnętrzne linie obrysowe kształtu matówki proponuje wykonać dłuższe co ułatwi nam potem operowanie linijką. Proponuję dokładnie zmierzyć wysokość i szerokość matówki(u mnie pobieżny pomiar wskazał 24x17 mm).Następnie wyznaczamy układ linii jaki nam się tylko spodoba; ja postanowiłem wykonać klasyczne linie trójpodziału. Ktoś kto specjalizuje się w panoramach może wykonać sobie jedynie linie pomocnicze poziome. Jednym słowem obowiązuje tu zasada pełnej dowolności. Po wykonaniu siatki na papierze kładziemy na niej matówkę powierzchnią styczną z pryzmatem do góry czyli jednym słowem w naturalnym położeniu w aparacie. Na spód linijki przyklejamy jakiś materiał chroniący przed porysowaniem(ja w tym celu nakleiłem kawałek czarnej folii samoprzylepnej. Jeśli już mamy matówkę ułożoną równo na liniach,przykładamy linijkę do poszczególnych punktów i za pomocą skalpela trasujemy poszczególne linie. Proszę pamiętać aby skalpel nie był mocno dociskany gdyż spowoduje to niepotrzebne pogrubienie.

Nie mając folii zabezpieczającej matówkę operację wykonywałem na „otwartym organizmie” i muszę powiedzieć że żadne rysy nie powstały na jej powierzchni. Jako że moje palce miały kontakt z powierzchnią matówki,profilaktycznie umyłem ją w wodzie z niewielkim dodatkiem płynu do naczyń i wytarłem do sucha delikatną ściereczką z mikrofibry.

Muszę powiedzieć że w wielu przypadkach linie pomocnicze uchronią nas przed krzywym horyzontem i innymi krzywiznami. Zabieg jest banalnie prosty a oszczędzamy w ciągu 10-20 min. 45 amerykańskich dolarów


czekaj
2